Pomysły na biznes

Zakładanie własnej pasieki – hodowla pszczół i jej opłacalność

Zakładanie własnej pasieki - hodowla pszczół i jej opłacalność

Pozyskiwanie miodu oraz produktów miodopochodnych to nasza narodowa profesja. Od lat notuje się wzrost spożycia miodu w kraju oraz przyrost eksportu – tylko do państw UE wysyłamy około 150 tys. ton każdego roku.

Wobec takiego zainteresowania model biznesu z pasieką w roli głównej wydaje się całkowicie zasadny. Jak założyć własną pasiekę? Czy potrzebne jest doświadczenie? Czy hodowla pszczół jest trudna? Ile kosztuje sprzęt pszczelarski? Jaki jest dochód z jednego ula? Czy hodowla pszczół jest opłacalna?

Ukąszenie na dzień dobry

Choć brzmi to jak żart, to jednak całkiem poważna sprawa. Jeśli zamierzamy zostać hodowcą pszczół sprawdźmy swoją reakcję na jad pszczeli – jedno ukąszenie wystarczy, aby przekonać się, czy nie jesteśmy uczuleni. Ten sam sprawdzian dotyczy członków naszej rodziny, jeśli pasieka ma być usytuowana blisko rodzinnego siedliska. Trudno sobie wyobrazić alergika w roli pszczelarza – to jak praca sapera na polu minowym.

Rój, rodzina, ul – nieco biologii pszczelej

Jednostką miary stosowana w pszczelarstwie są zamiennie rój, rodzina oraz ul. Jeden ul zamieszkuje jedna rodzina. W jej skład wchodzą:

  • Królowa matka – 1
  • Trutnie (samce) – od kilkuset do kilku tysięcy
  • Robotnice – od 30 do 70 tysięcy.

W rojach panuje polimorfizm charakteryzujący się hierarchią i ścisłym podziałem ról. Rolą pszczelej królowej jest czerwienie – takim mianem określa się składanie jajeczek. Nim królowa będzie do tego zadania gotowa musi odbyć wraz z trutniami lot zwany rójką. Podczas rójki królowa szybuje nad ziemią wraz z tysiącami zwabionych feromonami trutniów z całej okolicy (pszczoły mają bardzo wyczulony węch). Trutnie rywalizują o względy, królowa wybiera najlepszych kandydatów i z nimi kolejno kopuluje. Nasienie trutniów zbierane jest w specjalnym woreczku – zapas wystarcza na kilka miesięcy. Takich lotów w swoim życiu królowa odbywa tylko kilka. Trutnie mają jeszcze gorzej – te, które dostąpiły zaszczytu zbliżenia się do królowej po kopulacji giną.

Po powrocie z orgastycznego lotu królowa jest czyszczona z zanieczyszczeń, które pozostawiły trutnie i karmiona – sama nie potrafi jeść. Teraz jedynym zadaniem królowej będzie składanie jajeczek – może ich dziennie znieść nawet do 3 tysięcy. Z jajeczek zapłodnionych po 21 dniach wylęgną się robotnice. Ich życie będzie trwało kolejne 21 dni. Z niezapłodnionych jajeczek wygryzą się trutnie. Przetrwają w ulu tylko do zimy – przed tą porą roku trutnie są wypędzane z roju. Pozbywając się samców pszczoły oszczędzają zapasy jedzenia.

Założenie pasieki – jakie warunki trzeba spełnić?

Wśród warunków koniecznych do prowadzenie pasiecznego biznesu są te formalne oraz pozaformalne – bez jednych i drugich pasieka nie przetrwa.

Z punktu widzenia formalności istotne jest:

  • Wybór lokalizacji – polskie prawo określa położenie pasiek w stosunku do zabudowań mieszkalnych i gospodarskich oraz dróg publicznych; odległość nie może być mniejsza jak 10 m, a jeśli taki dystans jest niemożliwy, to przy ulach należy postawić ekrany 3 m wysokości (pszczoły zmuszone do pokonania przeszkody unosić się będą wysoko nad okolicą),
  • Ustawienie tablic informacyjno- ostrzegawczych o lokalizacji pasieki; szczególnie ważne jest to w przypadku pasiek nieogrodzonych,
  • Rejestracja hodowli u Powiatowego Lekarza Weterynarii; pasieka otrzyma swój numer, którym właściciel będzie sygnował wszystkie sprzedawane wyroby,
  • Ubezpieczenie – właściciel pasieki musi mieć polisę OC na wypadek użądleń ludzi lub zwierząt; ubezpieczenie inne niż OC jest wyborem pszczelarza,
  • Uzyskanie zaświadczenia lekarskiego dopuszczającego do pracy przy pozyskiwaniu miodu i jego pochodnych; zaświadczenie dotyczy właściciela oraz wszystkich osób pracujących w pasiece,
  • Uzyskanie wpisu do rejestru zakładów prowadzących bezpośrednią sprzedaż produktów spożywczych (jeśli zamierzamy handlować miodem z własnej pasieki); procedura żmudna, długa, wymaga wypełnienia ogromnej ilości dokumentów oraz współpracy z Sanepidem i Powiatowym Lekarzem Weterynarii.

Wymogi nieformalne:

  • Posiadanie wiedzy oraz doświadczenia w prowadzeniu hodowli pszczół,
  • Lokalizacja pasieki w miejscu suchym, słonecznym, zacisznym,
  • Sąsiedztwo sadu, łąk, pól z roślinami miododajnymi,
  • Korzystne jest otoczenie pasieki drzewami i krzewami, na których żyją mszyce i czerwce,
  • Zakup odpowiedniego wyposażenia pasieki.

Ile kosztuje rój pszczół – sprzęt do pasieki łączne koszty

Zakup sprzętu do pasieki nie jest wydatkiem małym. Jego wysokość częściowo zależy od ilości rojów. Koszt jednego roju to 200-300 zł. Roje należy pozyskiwać w odległości powyżej 5 km od lokalizacji pasieki – w przypadku mniejszej odległości rój wróci do swojej poprzedniej siedziby. Pszczelarze pilnują zasady, że rój jest własnością tego, kto jest właścicielem ula.

Mieszkania dla rojów, czyli ule kosztują około 200 złotych. Można wykonać je samodzielnie, ale trzeba pamiętać o dobrym uszczelnieniu oraz prawidłowej cyrkulacji powietrza.

Kolejne zakupy to ramki do ula (10 sztuk cena ok. 20 zł), strój pszczelarza (od 100 PLN w górę), podkurzacz (ok. 150 zł). Do kompletu konieczne są narzędzia: dłuta, odsklepiacze, sita, szczotki do zamiatania pszczół, topiarka do wosku, wózki, naczynia na miód.

Najdroższym elementem wyposażenia jest miodarka – urządzenie do wykręcania miodu. Miodarka ręczna kosztuje około 1500 złotych; elektryczna powyżej 2000 złotych.

Przed zimą pszczoły należy wyleczyć i nakarmić – to także spore wydatki.

Największymi wrogami pszczół są choroby wirusowe, pochodzenia grzybicznego oraz chemia stosowana do hodowli roślin. Najwięcej strat pszczelarze odnotowują z powodu warrozy – choroby wywoływanej przez roztocza.

Opłacalność prowadzenia pasieki

Pytanie opłacalność, to pytanie o ilość rojów. Ile rojów się opłaca? W pierwszym roku hodowli z młodego roju rzadko pozyskuje się miód na sprzedaż – no, może klika kilogramów. W rojach dwuletnich i starszych można w sezonie wykręcić nawet powyżej 30 kg miodu. Do tego dochodzi możliwość handlu propolisem (cena ok. 300 zł za kilogram). W dobrym roku przychód ze sprzedaży wyrobów z jednego ula może przekroczyć 1000 zł – czysty zysk, czyli dochód z jednego ula zależy od poniesionych kosztów.

Hodowanie jednego roju nie zapewni wysokich dochodów. Niesie też za sobą ryzyko zniechęcenia do pracy w pasiece. Jeśli zimą coś pójdzie nie tak i jedyny nasz rój nie przeżyje, to może być silny demotywator, który całkowicie odwiedzie nas od hodowli pszczół. Hodowcy – specjaliści zalecają, aby na starcie mieć dziesięć rojów. To nie jest przypadkowa liczba – mając tyle pszczelich rodzin przez co najmniej rok,  będąc członkiem Polskiego Związku Pszczelarskiego można ubiegać się o refundacje i dotacje wypłacane przez Agencję Rynku Rolnego.

Jeden ul w ogrodzie może być doskonałym hobby – dla tych, którzy chcą być blisko natury, obserwować fascynujące życie pszczół i smakować miód własnej hodowli wystarczy, ale utrzymać rodziny z tego na pewno się nie da.

Inne:

Pomysł na biznes 2020

Redakcja

Czym handlować w małym mieście?

Redakcja

Opłacalny biznes w małym mieście

Redakcja

Zostaw komentarz

Informujemy, że strona www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij Akceptuj, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij Czytaj więcej, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki internetowej. Akceptuj Czytaj więcej

Polityka prywatności