Pralnie od kilku lat przeżywają okres prosperity. Zarówno chemiczne pranie odzieży na sucho, jak również pranie mokre zyskują coraz więcej zwolenników wśród klientów.

Nie wszystkie rzeczy da się uprać w domu. A pranie to dopiero połowa sukcesu. Jeszcze suszenie i prasowanie. Do suszenia potrzebny jest sprzęt lub miejsce na suszarkę. Prasowanie – no, cóż, miłośników tej czynności zbyt wielu nie ma.

Nawet jak ktoś ma warunki w domu, lubi prać i prasować, to i tak pranie i prasowanie koszul męskich chętnie powierzy specjalistom. Pralnia chemiczna, pralnia samoobsługowa – czy to jest dobry pomysł na biznes?

Franczyza pralni – co jest potrzebne?

Sieci franczyzowe pralni w wymaganiach rekrutacyjnych podają warunki dotyczące lokalu. Powinien być on położony w atrakcyjnej lokalizacji w centrum miasta, albo w galerii handlowej. Sam punkt przyjęć jest pomieszczeniem niewielkim, ale urządzenia pralnicze wymagają znacznie więcej przestrzeni i specjalistycznych rozwiązań w zakresie wentylowania (ważne w pralniach chemicznych). Choć nowoczesne maszyny piorące pracują w obiegach zamkniętych, bez wydzielania się zapachów czy oparów, to zagrożenie awarią istnieje zawsze – stąd konieczność zabezpieczeń.

Ile trzeba wydać, ile można zarobić?

Przygotowanie pomieszczeń w punkcie to wydatek około 100 000 złotych. W kwocie tej nie ma urządzeń piorących – ta najczęściej są leasingowane. Opłaty wstępne zależą od marki udzielającej licencji; podobnie opłaty periodyczne

Na przygotowanie lokalu potrzeba 100 – 200 tysięcy, około 230 tysięcy na wyposażenie. Opłata wstępna wynosi 10 tysięcy złotych. Również 10 tysięcy to kwota kaucji, a opłaty periodyczne są na poziomie 8%.

Poniżej prezentujemy najpopularniejsze franczyzy pralni chemicznych oraz pralni samoobsługowych.